Jabłecznik ze wsi
2 szklanki mąki
kostka masła
4 jajka
3/4 szklanki cukru
cukier waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
5-6 dużych jabłek
płaska łyżka cynamonu
Z mąki, masła, żółtek i proszku do pieczenia zagnieść ciasto ( nie wsypywać z przyzwyczajenia cukru!!:D ).Ciasto podzielić na dwie części ( 4/5 i 1/5), uformować z nich kule i włożyć do zamrażalnika na ok 30 min.
W tym czasie obrać jabłka, wydrążyć środki, pokroić je w kostkę i wsypać do garnka. Gotować na średnim ogniu aż zmiękną ( wtedy wsypać cynamon ) i gotować jeszcze chwilę ( w sumie zajmuje mi to ok. 20-25minut). Jeśli jabłka byłyby zbyt kwaśne można dodać odrobinę cukru. Owoce zdjąć z ognia i ostudzić.
Piekarnik rozgrzać do 190*. Blachę ( tortownicę o średnicy 25 cm lub kwadratową blaszkę 30x30) wyłożyć papierem do pieczenia. Z zamrażalnika wyjąć większą kulę ciasta i zetrzeć ją na spód blachy na grubym tarle. Podpiec sam spód przez około 10 minut.
W tym czasie białka ubić ze szczyptą soli, na końcu dodać cukier i ubijać jeszcze chwilę. Na podpieczony spód wyłożyć jabłka, na to ubitą pianę. Mniejszą kulę ciasta zetrzeć na wierzch. Piec w 190* przez około 40 minut ( aż beza z wierzchu zrobi się chrupiąca). Polecam piec na najniższy poziomie w piekarniku, ponieważ spód ciasta zawsze płata figle :)
Smacznego !
Super wygląda i zapewne jeszcze lepiej smakuje :)))
OdpowiedzUsuń